Z żalem stwierdzam że aktualna polityka tego sklepu jest zniechęcająca, wręcz odpychająca. Zarówno dla tych którzy czekają na nowy towar i jeszcze bardziej dla tych którzy czekają na wyprzedaż.
Przychodzę do Fatalaszka od kilkunastu lat (kiedy lokal był jeszcze od Pulawskiej). Przez wiele lat wymiana towaru była regularnie co 2 tyg.
Później zmieniło się i wymiana co 3 tyg.
Aktualnie trudno się wystrzelić bo nigdy nie wiadomo kiedy jest wymiana, a zapytana o to Pani sprzedająca odpowiada, że nie wie co szefowa wymysli, za 3 albo 4 tygodnie.
Po 3 tyg. towar jest już bardzo przebrany. Po 4 tyg., o ile oczywiście się uda wstrzelić, szkoda mówić. Szkoda zachodu.
Jak dla mnie to równia pochyła.
Niestety to skłoniło mnie do poszukiwań i ostatecznie znalezienia innego sklepu (wymiana regularnie, co 2 tyg, cena najniższa 2 zł/szt.)

Piszę to jako apel i sugestię do p. Szefowej ponieważ związałam się z tym miejscem i szkoda mi z niego rezygnowac. Ale niestety ja i wiele znajomych, które „ściągnęłam” do Fatałaszka, jesteśmy znużone i zirytowane próbami trafienia w wyprzedaże i tym co ew.zostanie na wieszakach.

Bardzo zróżnicowany asortyment. 97% szmat, 3% perełek. I dla tych 3 procent w super cenach warto tam zaglądać.