Skorzystaj z poniższych przycisków do szybszego poruszania się po wpisie 👇
Uwielbiająca się rozwijać, młoda aktywistka Patrycja Grzywa, która dba o środowisko, bo chce być dobrym człowiekiem. Twórczyni ekologicznego projektu invECO. Rzeczy z drugiej ręki to jej drugie ja i nie boi się tego powiedzieć.
Pierwszy raz do lumpeksu zabrała mnie mama, gdy byłam małym dzieckiem, chyba byłam na początku podstawówki. Wtedy mama nazywała to ciucholandem albo sklepem z tanią odzieżą. Bardzo źle mi się to kojarzyło i chodziłam tam bardzo niezadowolona. Zazdrościłam koleżankom, że jeżdżą z rodzicami do galerii handlowych i mają markowe rzeczy kupione w sieciówkach. Mieszkam na wsi, więc jeżdżenie do galerii było dla mnie czymś “wow” 😉
Później zaczęłam interesować się ekologią i jakoś w naturalny sposób tak się stało, że teraz ja tłumaczę rodzinie, dlaczego już nie chcę chodzić godzinami po galeriach handlowych!
Bardzo dużo udzielam się społecznie. Należę do kilku organizacji, udzielam się w szkole, lokalnie i prowadzę również własny projekt społeczny. Dużo z tych działań związanych jest z ekologią, dbaniem o planetę i szerzeniem wiedzy o kryzysie klimatycznym. Często pokazuję, że ubieram się w rzeczy z drugiego obiegu i poruszam temat konsumpcjonizmu. Fakt jest taki, że ludzie chodząc na zakupy nie myślą o tym, że ktoś to musiał wyprodukować, do produkcji została zużyta woda, energia, a rzeczy przejechały tysiące kilometrów, zostawiając za sobą ogromny ślad węglowy.
Oprócz tego lubię spędzać czas poza domem, zarówno wśród natury, jak i wśród ludzi, odwiedzając różne miejsca lub fajne wydarzenia w mieście. Może lumpeksy mi w tym nie pomagają, ale fajne jest uczucie, gdy ktoś powie, że masz fajną bluzkę, a ty odpowiesz, że kupiłeś ją za złotówkę w lumpeksie 😁
U mnie zdecydowanie przeważa aspekt ekologiczny i ekonomiczny. Jak wspominałam wcześniej konsumpcjonizm, jaki panuje w sieciówkach jest ogromny i nie chcę być jego częścią. Co więcej często rzeczy z sieciówek, coraz częściej możemy znaleźć w lumpeksach. Nie wiem, czy to plus, czy minus, bo to pokazuje, jak szybko te kupione rzeczy wyrzucamy. A kolejnym dużym plusem dla mnie są niskie ceny. Uwielbiam chodzić do lumpeksów w dni za 2 zł. Najlepsze uczucie, gdy wtedy znajdziesz coś fajnego 😎
Ciężkie pytanie, bo zdecydowana większość rzeczy w mojej szafie jest z lumpeksów. Często nie zastanawiam się, czy coś jest perełką. Mam kilka rzeczy, w których chodzę bardzo często i znalezienie rzeczy, którą ubieram ciągle jest dla mnie perełką. Uwielbiam marynarkę, którą kupiłam chyba za 5 zł, a chodzę w niej wszędzie! Idealnie pasuje i do codziennych stylizacji i do tych bardziej eleganckich, plus jest oversize, więc totalnie w moim stylu. Mam też moje ulubione buty, które akurat kupiłam na Vinted, ale nikt mi nie dowierza, że zapłaciłam za nie kilkanaście złotych 🙈
Hmm, trudne pytanie. Aktualnie jestem na takim etapie, że zastanawiam się trochę nad swoim stylem. Szukam inspiracji w Internecie, ale też zastanawiam się, co mi się podoba. Chyba chciałabym znaleźć taką oversize kurtkę a’la skórzaną, najlepiej czarną lub ciemnobrązową.
Są trzy miasta, w których najczęściej odwiedzam lumpeksy – Kraków, Skawina i Wadowice i tam mam kilka ulubionych 😊 Ale nie chodzę na zakupy często, głównie wtedy, gdy poczuję, że czegoś potrzebuję. Zazwyczaj czekam na te najtańsze dni. Satysfakcja jest większa, gdy znajdziesz coś za 2 zł.
Na pewno zastanawiam się, czy potrzebuję czegoś konkretnego, czy może idę po prostu poszperać. Zawsze zabieram ze sobą dużą torbę bawełnianą, telefon, słuchawki i wodę – mój typowy asortyment 😄 Ubieram się w moje ulubione rzeczy, bo jeśli kupię coś nowego to najlepiej przymierzać to na ulubionych basic’ach.
Często w lumpeksach rzeczy są posegregowane, co ułatwia sprawę. Zawsze wolę przeglądać rzeczy na wieszakach, to jest dużo łatwiejsze, żeby przeglądnąć wszystko. Czasami zdarzają się wielkie pudła z ubraniami, które też oczywiście warto przeglądać. Nie wiadomo, czy na samym dnie nie ma perełki, którą ktoś ukrył…
Zawsze zastanawiam się kilka razy, czy chcę tę rzecz. Bardzo często aż za długo nad tym myślę, bo nie chcę kupować czegoś, co miałoby leżeć w szafie. Po zakupach piorę ubrania, no i już można w nich chodzić!
Często słyszę od znajomych, którym opowiadam, że kupuję w lumpeksach, że poszli zobaczyć i nic nie znaleźli. Od razu są zawiedzeni i zastanawiają się, jak ja potrafię tam znaleźć “normalne” ubrania. I w takich sytuacjach zawsze odpowiadam, że nie ma zasady, kiedy znajdziesz coś fajnego, a kiedy nie.
Więc moja rada jest taka, aby na początku się nie zrażać. Iść kolejny raz, próbować w innych lumpeksach, a jak się już znajdzie kilka fajnych rzeczy, to będzie się chciało tam wracać częściej.
Fakt jest też taki, że KAŻDY JEST INNY. Rzecz, która podoba się mi, nie musi podobać się Tobie. Trzeba szukać i nie poddawać się 💪
W ramach Dnia Lumpeksów rozpoczynamy nasz wyjątkowy konkurs „Odkryj swoją lumpiarską osobowość”! To idealna okazja dla Was, by zrozumieć swoje unikalne podejście do lumpiarstwa, a jednocześnie podzielić się nim z resztą społeczności.
Co możecie wygrać? Ponad 3000 ZŁ w postaci bonów na zakupy w wybranych lumpeksach!
Co musicie zrobić? Wystarczy, że stworzycie post na Instagramie, który odzwierciedli Waszą lumpiarską osobowość. Możecie podzielić się swoją stylizacją, swoimi perełkami, swoją pasją za pomocą zdjęcia lub filmiku. Ważne jest, by wpis był autentyczny i oryginalny, ukazujący Wasze indywidualne podejście do lumpiarstwa.
Szczegóły konkursu znajdziecie na naszym Instagramie @SecondHandyComPL
Zacznijcie od wypełnienia poniższego Quizu! 👇
Prawdziwy Dzień Lumpeksów nie mógłby odbyć się bez… Sklepów, oczywiście! Te lumpeksy i vintage shopy świętujące razem z nami przygotują specjalnie dla Was na 17 sierpnia ekstra okazje i promocje 🎈
🔥 Wypełnij poniższy QUIZ i dowiedz się, jakim typem lumpiarza jesteś!
🔐 Odblokuj dostęp do zamkniętej grupy dla przedsiębiorców z branży secondhand!